Obowiązkowe noszenie maseczek może powodować trwałe uszkodzenia mózgu u dzieci

Obowiązkowe noszenie maseczek może powodować trwałe uszkodzenia mózgu u dzieci

Dr Peter F. Mayer

fot. Medonet

 tłumaczenie:W rzeczy samej

źródło 

Czy obowiązkowe maski mogą być formą powolnego uszkodzenia mózgu? W dodatku Przez niedostatek tlenu? Fizyczne uszkodzenia dzieci spowodowane przez maski wydają się być trwałe i nieodwracalne. Wystarczy 10 sekund skoncentrowanej myśli, aby zdać sobie sprawę, że obowiązkowe maseczki na zewnątrz budynków to kompletny nonsens w przypadku wirusa przenoszonego przez aerozole. Szkody są jednak potwierdzone badaniami.

 W recenzowanym badaniu udowodniono, że wielogodzinne noszenie maski prowadzi do obniżenia zawartości tlenu we krwi. Oznacza to, że mózgi dzieci nie są zaopatrywane w wystarczającą ilość tlenu.

W badaniu mierzono poziom nasycenia tlenem we krwi chirurgów. Wykazały one, że nawet chirurgiczne maski twarzowe znacznie obniżają wartość PaO2 (ciśnienie parcjalne tlenu), czyli rzeczywistą zawartość tlenu we krwi tętniczej. Nie mówiąc już o maskach FFP2, które są wyraźnie jeszcze bardziej szkodliwe.

 

Wnioski:

Biorąc pod uwagę nasze wyniki, po pierwszej godzinie tętno chirurgów wzrasta, a SpO2 obniża się. Ta wczesna zmiana SpO2 może być spowodowana przez maskę twarzową lub obciążenie chirurgiczne. Ponieważ minimalny spadek saturacji na tym poziomie odzwierciedla duży spadek PaO2, nasze wyniki mogą mieć znaczenie kliniczne dla personelu medycznego i chirurgów.

 PaO2 odzwierciedla ilość tlenu rozpuszczonego we krwi. Badanie wykazało, że maski znacznie obniżają tę wartość. Jest to ważne nie tylko dla pracowników służby zdrowia (jak zauważył autor badania), ale przede wszystkim dla dzieci, które muszą nosić maski przez kilka godzin dziennie w szkołach.

U naszych dzieci mniejsza zawartość tlenu we krwi jest zauważalna poprzez zmiany w zachowaniu. Stwierdzono to w niemieckim badaniu medycznym, w którym wzięło udział ponad 26 000 dzieci.

W tym ciekawym niemieckim badaniu rejestracyjnym poproszono rodziców o udokumentowanie zmian, jakie zaszły u ich dzieci w wyniku noszenia masek przez kilka godzin dziennie. Wyniki obserwacji rodziców przedstawione w badaniu są następujące:

 

Na dzień 26 października 2020 roku z rejestrowanego badania skorzystały 20 353 osoby. W niniejszej publikacji przedstawiamy wyniki badań rodziców, którzy wprowadzili dane dotyczące łącznie 25 930 dzieci. Średni czas noszenia maski wynosił 270 minut dziennie (cztery i pół godziny). Zaburzenia, które wystąpiły po założeniu maski, zgłosiło 68% rodziców. Należały do nich:

-        drażliwość (60%),

-        bóle głowy (53%),

-        trudności z koncentracją (50%),

-        spadek nastroju (49%),

-        niechęć do chodzenia do szkoły/przedszkola (44%),

-        złe samopoczucie (42%),

-        trudności w uczeniu się (38%),

-        senność lub zmęczenie (37%).

 Ale najgorsze dopiero przed nami. Według jednego z czołowych światowych ekspertów w tej dziedzinie, wielogodzinne noszenie masek w pracy lub w szkole może być przyczyną zmian w zachowaniu, zaś uszkodzenia mózgu spowodowane brakiem tlenu są nieodwracalne.

Niemiecka neurolog, dr Margarite Griesz-Brisson, ostrzega w swoim artykule przed noszeniem masek na twarzy: niedobór tlenu prowadzi do trwałych uszkodzeń neurologicznych. Wyjaśnia, że raz dokonanego uszkodzenia mózgu nie da się naprawić. Co przepadło, to przepadło. Niedobór tlenu hamuje rozwój mózgu, a wyrządzonych szkód nie da się cofnąć.

Przyjrzyjmy się zatem, jakie poziomy CO2 w środowisku są uważane za bezpieczne, a jakie za niebezpieczne. Widzimy, jak łatwo maska na twarz może stworzyć mikrośrodowisko, które uszkadza mózg dziecka.

Jednym z problemów związanych z maskami w szkołach i miejscach pracy jest to, że należy je nosić przez bardzo długi okres czasu. Dzieci i pracownicy mogą je nosić przez nawet 8 lub więcej godzin. Nie chodzi tylko o poziom CO2, ale także o czas, przez jaki dzieci są narażone na tę mękę.

Poniżej przedstawiono różne poziomy CO2 w środowisku i związane z nimi zagrożenia. Poziom CO2 w powietrzu zewnętrznym wynosi zwykle około 400 ppm, ale w dużych miastach może sięgać nawet 600-900 ppm.

 

-   250 - 400 ppm - jest to normalne stężenie tła CO2 w powietrzu zewnętrznym.

-  400 - 900 ppm - takie stężenie jest typowe dla zamieszkanych pomieszczeń wewnętrznych o dobrej wymianie powietrza.

-   1 000 - 2 000 ppm - zmęczenie i skargi na złą jakość powietrza.

-   2 000 - 5 000 ppm - bóle głowy, senność i stagnacja, stęchłe, duszne powietrze. Może również wystąpić osłabienie koncentracji, nieuwaga, przyspieszona czynność serca i łagodne nudności.

-   5 000 ppm to dopuszczalna wartość narażenia zawodowego przy ośmiogodzinnym dniu pracy. Jest to absolutnie maksymalny poziom.

-   40 000 ppm - Bezpośrednio niebezpieczne dla życia lub zdrowia, powoduje uszkodzenie mózgu i śmierć.

 Najnowsze badania opublikowane w czasopiśmie Nature Sustainability pokazują, że do tej pory zakładano, iż stężenie CO2 musi osiągnąć bardzo wysoki poziom, co najmniej 5000 ppm, aby mogło wpłynąć na zdrowie człowieka. Jednak coraz więcej badań wskazuje na to, że stężenie CO2 nawet tak niskie jak 1000 ppm może powodować problemy zdrowotne, nawet jeśli ekspozycja trwa tylko kilka godzin.

Obowiązkowe maski dla dzieci powodują długotrwałe i nieodwracalne szkody. To jest przestępstwo. W zasadzie dzieje się tu to samo, co Mao zrobił z wróblami. Zwalcza się rzekome niebezpieczeństwo, a przy okazji powoduje się sto większych szkód. Tak się dzieje, gdy widzi się tunel pełen wirusów, ale nie dostrzega się już reszty świata.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

List do Polaków: KOMU SŁUŻYSZ, POLSKO?!

LIST OTWARTY w sprawie 80. rocznicy Rzezi Wołyńskiej

List do premiera Kanady Justina Trudeau w sprawie pastora Artura Pawłowskiego